poniedziałek, 8 lipca 2013

Wreszcie wakacje!

Długo nic nie pisałam, ale to wszystko przez zamieszanie w moim życiu. Najpierw pojechałam do domu odpocząć po zaliczonej sesji. W dzień wyjazdu byłam w dziekanacie dowiedzieć się kiedy dokładnie mam egzaminy licencjackie ( coś jak obrona licencjacka tylko u nas zamiast pracy mieliśmy egzamin praktyczny w jeden dzień i teoretyczny- w drugi). Pani udzieliła mi informacji, iż mam jeszcze dwa tygodnie. Spakowałam rzeczy, notatki do czytania i do domku. Weekend minął sielankowo- kilkadziesiąt pytań dziennie ( łącznie do nauczenia się- 400+ wszystko do praktycznego, czyli trzy przedmioty zawodowe). W poniedziałek przeczytałam ostateczne listy i okazało się, że egzamin praktyczny mam za trzy dni, a teoretyczny za cztery.

W związku z tym zamieszaniem do piątku byłam wyłączona z życia. Książki, notatki, notatki i książki. Miałam wrażenie jakby świat się zatrzymał.

Dałam radę. Zdałam zarówno praktykę jak i teorię, ale w niedzielę przeprowadzka!
Jak już tego dokonałam to musiałam się spakować na wyjazd do Chorwacji.

A jak już zrobiłam to wszystko  i dojechałam w to piękne miejsce- dotarło do mnie, że dawno nic nie pisałam i nic nie wyszywałam. Postanowiłam to naprawić.

Oto w jakich kolorach się teraz obracam, czyli materiały przygotowane do robótkowania:




Obrazek już zaczęłam, ale zdjęcia wrzucę jak będzie trochę więcej niż mam. Niestety nie wystarczy mi nitki, więc nie skończę go tutaj.

A oto widok z balkonu, na którym sobie siadam, żeby "pokrzyżykować":



Prawda, że piękny? Dodaje chęci do robienia rzeczy, które się kocha. I o to właśnie chodzi.

Pozdrawiam z przepięknej Chorwacji i do usłyszenia wkrótce!