W związku z tym zamieszaniem do piątku byłam wyłączona z życia. Książki, notatki, notatki i książki. Miałam wrażenie jakby świat się zatrzymał.
Dałam radę. Zdałam zarówno praktykę jak i teorię, ale w niedzielę przeprowadzka!
Jak już tego dokonałam to musiałam się spakować na wyjazd do Chorwacji.
A jak już zrobiłam to wszystko i dojechałam w to piękne miejsce- dotarło do mnie, że dawno nic nie pisałam i nic nie wyszywałam. Postanowiłam to naprawić.
Oto w jakich kolorach się teraz obracam, czyli materiały przygotowane do robótkowania:
Obrazek już zaczęłam, ale zdjęcia wrzucę jak będzie trochę więcej niż mam. Niestety nie wystarczy mi nitki, więc nie skończę go tutaj.
A oto widok z balkonu, na którym sobie siadam, żeby "pokrzyżykować":
Prawda, że piękny? Dodaje chęci do robienia rzeczy, które się kocha. I o to właśnie chodzi.
Pozdrawiam z przepięknej Chorwacji i do usłyszenia wkrótce!