środa, 31 grudnia 2014

Szczęśliwego Nowego Roku! / Happy New Year!

Święta minęły. Emocje opadają, życiowe baterie naładowane. Czas na kilka nowych zdjęć.
Chciałabym się Wam pochwalić niektórymi prezentami, jakie otrzymałam. Pokażę Wam te związane z szyciem i wyszywaniem. Oto one:

Holidays are over. Emotions fall, life batteries are charged. Time for some new pictures.
I would like to boast of some gifts I received. I'll show you those related to sewing and embroidering. Here they are:




Już mam pomysł na te tkaniny, tylko czasu brak. :( Udało mi się jednak wyszyć szybki obrazek jeszcze w klimacie świątecznym, ale marzyłam o nim. I zdążyłam!

I already have an idea for the fabric, but the lack of time. :( But I managed to embroider fast image still in an atmosphere of Christmas, but I dreamed about it. And I made it!





Chciałabym życzyć Wam wszystkim Szczęśliwego Nowego Roku. Niech przyniesie spełnienie marzeń, wiele szans, które będziecie mogli wykorzystać i dużo, dużo radości!

I would like to wish you all a Happy New Year. Let yourself dreams come true, a lot of opportunities that you can use and a lot, a lot of fun! 


środa, 24 grudnia 2014

Wesołych Świąt!/ Merry Christmas!

Wesołych, spokojnych, zdrowych Świąt Bożego Narodzenia! Niech ten czas będzie dla Was chwilą relaksu, refleksji oraz odpoczynku! Abyście w Nowy Rok weszli pełni energii.

Cheerful, calm, healthy Christmas! May this time be for you the moment of relaxation, reflection and rest! So that You'll  enter in the New Year full of energy.



wtorek, 16 grudnia 2014

Ho! Ho! Ho!

Coraz bliżej święta! Ja już nie mogę się doczekać! W związku z tym mam dla Was pierwszą odsłonę moich świątecznych małych cudów. 

Holidays are coming! I already can't wait for it! Therefore I have for you the first pageview of my Christmas small miracles.





A jak u Was idą przygotowania do świąt? Co już zrobiliście? 

How do you go at preparing for the holidays? What have you done?

Ho! Ho! Ho!

wtorek, 9 grudnia 2014

Coraz bliżej święta, coraz bliżej święta.../ Holidays are coming, holidays are coming...

Ostatnio na nic nie mam czasu, bo do świąt muszę skończyć semestr i pozaliczać wszystkie kolokwia. Dlatego nie mam czasu ani szyć, ani wyszywać. Nie martwcie się jednak, bo przygotowania już trwają. Niedługo ukażą się moje świąteczne uszytki. :) A oto moje przygotowania:

Recently I have no time, cause till holidays I have to finish the semester and pass all the exams, Therefore I don't have time neither to sew nor to embroider. However don't worry, because preparations already last. Very shortly here will appear my festive sewing miracles.:) And these are my preparations:






Zapowiada się ciekawie! Już nawet wiem co z tego powstanie!
Bądźcie cierpliwi. :)

Promises to be interesting! I een know what it will be!
Be patient. :)

sobota, 29 listopada 2014

Powrót do przeszłości./ Return to the past

Pamiętacie... w zeszłym roku pokazywałam Wam obrazek zimowy Belle& Boo, ale nigdy nie pokazałam efektu końcowego. Dlaczego? A dlatego, że śnieg mnie pokonał. Było go tyle, że odechciało mi się wtedy wyszywać ten obrazek i obiecałam sobie, że skończę go w tym roku. Jak obiecałam- tak zrobiłam. Najpierw przypomnę Wam jak wyglądał.

You remember... last year I showed you the winter Belle& Boo picture, but I never demonstrated the final effect. Why? And because the snow defeated me. There was so much snow that I didn't want to cross-stitch it and I promised myself that I would finish him off this year. How I promised- I've done. At first I will remind you how it looked like...

 A tak wygląda teraz. Skończony, oprawiony  i postawiony na swoim miejscu.

And now it looks like that. Finished, framed and put on it's place.







Zaczęłam już kolejny obrazek. Nie zdradzę Wam jednak jeszcze co to będzie. :)

I started a new one, but I won't tell You what it will be yet. :)


Pozdrawiam!

Greetings!

wtorek, 25 listopada 2014

Premiera zestawu kuchennego!/ Premiere of the kitchen set!

Dzisiaj chciałabym Wam pokazać mój nowy zestaw kuchenny. Sama go wymyśliłam, narysowałam i uszyłam. A wszystko po to, aby gotowanie było jeszcze przyjemniejsze! :)
Mój nowy fartuszek ma sznureczki, na których możesz zawiesić łyżkę, widelec i co tylko zechcesz! Dodatkowym atutem jest przypinany na guzik- ręczniczek do wycierania rąk. Haft ozdabiający- to także element mojego nowego fartuszka- dzięki niemu każdy produkt jest spersonalizowany.


Today I would like to show you my new kitchen set. Alone I invented him, I drew and I made. And everything to make cooking even more pleasant!:)
My new apron has thin strings on which you can hang the spoon, well you will only want the fork! A towel pinned to the button- is an additional asset for wiping its hands. Decorateing embroidery is also an element of my new apron- thanks to him every product is personalized.












Długo czekałam na ten moment i wreszcie jest! Mój prawdziwy, mały cud. Jestem z siebie dumna.
Aktualnie robię już kolejne rzeczy, tym razem będzie to związane z haftem krzyżykowym, o którym wcale nie zapomniałam. :)
Do zobaczenia już wkrótce!

I waited so long  for this moment and finally it comes! My real, small miracle. I'm proud of myself.
Currently I'm doing next things, this time it will be associated with cross-stitching, which I haven't forget about.:)
See You soon!

piątek, 21 listopada 2014

Nowa dawka energii! /A new dose of energy!

Przyspieszam z szyciem i wyszywaniem! Nie ma czasu na obijanie się :) Mam tyle pomysłów, że nawet zaczęłam szybciej mówić. Uczę się nowych rzeczy. A wszystko dlatego, że chcę Wam pokazać jak najszybciej nowości, moje nowe pomysły i nowe dzieła.
Dzisiaj tylko zapowiedź tego, co będzie w przyszłości, ale już na dniach zobaczycie pierwsze, niepowtarzalne i przede wszystkim MOJE autorskie dziecko. Ja już wiem, że jest piękne! Ciekawe czy Wam również przypadnie do gustu! :)

Speeding up with sewing and embroidering! There is no time to reflections :) I have so many ideas that even I began to speak faster. I'm learning how to do new things. And all because I want to show you as soon as possible the news, my new ideas and new works.
Today only the beginning of what will be in the future, but in a few days you will see the first, unique and above all made by ME - my child. I already know that it's beautiful! I wonder if you will also fall in love with! :)





Pozdrawiam i do zobaczenia wkrótce!

Greetings and see U soon!

piątek, 14 listopada 2014

Czas tak szybko płynie.../Time goes by so fast...

Ostatnio nawet nie zauważam poszczególnych dni tygodnia. Jest poniedziałek, a za chwilę już sobota. Mam tyle rzeczy na głowie, że momentami nie wiem jak się nazywam. Wiedziałam, że studiując dziennie, zaocznie, pracując i dostając się na dwumiesięczny kurs będzie ciężko, ale nie że aż tak. Jednak nie narzekam. Jestem szczęśliwa... zmęczona i szczęśliwa. Szczęśliwi czasu nie liczą, ja jednak patrząc na uciekający czas- myślę o zegarach. Chciałabym Wam pokazać dwa  najpiękniejsze zegary jakie miałam.

Recently, do not even notice the different days of the week. It's Monday, and for a while already Saturday. I have so many things on my mind that sometimes I don't know my name. I knew that full-time studies, external studies, working and getting up on a two-month course will be hard, but not that much. However I do not complain. I am happy ... tired and happy. The happy know no hours , but as I'm looking at running time- think about clocks. I would like to show you two beautiful clocks they had.





Bardzo je lubię i chciałabym, żeby w przyszłości zdobiły ściany pokoi moich dzieci. Może im się spodobają tak samo jak mnie? Czas pokaże. :)

Już niedługo będę miała dla Was przedsmak świąt. Mi się podoba, ciekawa jestem czy Wam również się spodoba.
Pozdrawiam.

I like them very much and I wish that one day, the walls of my children's rooms were decorated with them. Maybe they would like it as much as I do? Time will show. :)

Soon I will have for you a foretaste of Christmas. I like it, I wonder if you will like it as well
Greetings.

wtorek, 28 października 2014

Dalej w kuchni? Nie tylko... / Still in the kitchen? Not only...

Dzisiaj pokażę Wam, co uszyłam (przed chwilą), ale również pochwalę się obrazkiem, który teraz wyszywam. Mam nadzieję, że uda mi się go dzisiaj skończyć, ewentualnie jutro. :)

Today I'll show you what I've made (just), but also I'll brag about the picture, which is now embroidered by me. I hope I'll finish it today, or tomorrow. :)





Podobają mi się bardzo te arbuzy, są takie.... wakacyjne. 
Teraz czas na krzyżyki. Wyszywam ten obrazek od dwóch dni, niestety nie mam na niego tyle czasu ile bym chciała, ale i tak szybko powstaje. Zobaczcie sami.

I like so much these watermelons, they're so like.... holiday.
Now it's time for stitches. I cross stich this picture for two days, unfortunatelly I don't have as much time as I would like to have, but it's arising so fast. See it yourself.

To wszystko na dziś. Już niedługo zobaczycie więcej!
Pozdrawiam.

That's all for today.  Soon You'll see more!
Greetings.












niedziela, 19 października 2014

Fartuszek kuchenny cz. 2/ Apron part 2

Dzisiaj mogę się już pochwalić, ponieważ oba fartuszki dotarły do swoich właścicieli. :) Są to jednak ostatnie  z tej serii, co nie oznacza, że przestanę je szyć całkowicie. Pragnę stworzyć swój własny wykrój- fartuszek maksymalnie użyteczny. Macie jakieś pomysły? Czego oczekiwalibyście od swojego fartucha kuchennego? Piszcie. Wszelkie sugestie mile widziane! Tymczasem popatrzcie jak wyszły poprzednie. :)

Today I can boast of myself, because both aprons reached their owners. :) However, they are last in the series, which does not mean that I'm gonna stop sewing them completely. I would like to create my own pattern- maximum usable apron. Do you have any ideas? What you would expect from your kitchen apron? Write. Any suggestions welcome! Meanwhile, look how looked the previous one. :)

Babeczkowy fartuszek na zamówienie: brązowo- fioletowy :)
Muffin apron on request: brown-purple :)

oczywiście personalizowany
personalized of course

Przód metki chowanej w kieszonce: "Dla Surmi w dniu urodzin 17.10.2014"
Front of the tag retractable in the pocket: "For Surmi at the day of birth 17/10/2014"
... i tył metki "Od: Paulina, Asi i Ani"
...and back of the tag "From: Paulina, Asia and Ania"

Tak był "zapakowany"
It was "packed" like this
A w środku były rękawice takie, jak te.
A gloves were inside, such as those.


Oba fartuszki moim zdaniem wyszły naprawdę fajnie :)  Obdarowanym się podobały- a to najważniejsze. Szykuję już kolejne cuda, sama nie mogę się doczekać!

Both aprons in my opinion looked really cool :) The donee really liked them- and this is the most important. I'm preparing now more miracles, I can't wait! 

Pozdrawiam
Regards

sobota, 18 października 2014

Tukan skończony... i co teraz?

Już jakiś czas temu skończyłam tukana, ale niestety nie miałam czasu, żeby go tutaj wrzucić, gdyż zasypały mnie zamówienia. Szyłam, szyłam i końca nie było widać. Dopiero dzisiaj zrobiłam prawie wszystko, a już niedługo (mam nadzieję) skończę. Chociaż tak sobie myślę, że tyle zamówień mogłabym mieć cały czas. :) Mimo, że to męczące- siedzieć całe popołudnie przy maszynie na stołeczku, od którego bolą mnie plecy, ale ile frajdy! :) No nic... może się uda. Tymczasem- tukan. Ta da da!












Nie wiem czy już wspominałam, iż będzie to torebka? Tak, tak. Tylko poluję na pewną bawełnę i nie mogę jej upolować, dlatego jeszcze trochę poczeka sobie na półeczce.

Już niedługo kolejne uszytkowe/ krzyżykowe cuda.
Szykuje się tutaj trochę zmian! Przede wszystkim- chcę zacząć prowadzenie bloga również po angielsku. Oj, będzie się działo :)

Pozdrawiam

wtorek, 14 października 2014

Kuchenny szał i urodziny Mamy

W niedziele były urodziny mojej Mamy, w związku z czym trzeba było wymyślić jakiś prezent. Osobiście nie lubię prezentów, które do niczego się nie przydadzą- takich, które się dostaje, odkłada na półkę lub do szafy i tam spędzają swój żywot. Tak samo wolę dawać prezenty zrobione własnoręcznie, niż kupione. Kupno prezentu jest najłatwiejszą drogą, choć wiem, że chodzenie po sklepach w poszukiwaniu tej jednej, jedynej rzeczy na prezent jest czasami trudne. Ja kupuję tylko wtedy, kiedy wiem, że ktoś chciałby coś bardzo konkretnego jak np maszynka do golenia, zestaw filiżanek do domu, książkę- tego nie wyszyję, nie uszyję ani nie wyszydełkuję. :)
Trzymając się moich zasad i przekonań, postanowiłam sprezentować mojej Mamie własnoręcznie wykonany prezent, a że ostatnio najlepiej idą mi fartuszki- czemu nie zestawik do kuchni?






Jak kupowałam kawowy materiał- wiedziałam, że wyjdzie ładnie, ale nie spodziewałam się zachwytu z mojej strony. Dla siebie też taki uszyję :)

A jeśli jesteście ciekawi jak tam moja działalność krzyżykowa, to powiem tylko tyle: Tukan skończony! :) Musicie dać mu jeszcze tylko trochę czasu, bo prasuje się do zdjęć :)

Pozdrawiam