Bez zbędnych wstępów- zaczynamy:
Pierwszy obrazek to zimowa wersja Belle&Boo. Bardzo mi się spodobała i postanowiłam ją wyszyć. Przygotowałam już wszystko, nieco zmieniając koncepcję autora, gdyż użyję innej kanwy, niż sugerowana. Na dodatek wymyśliłam już w czym oprawię obrazek, a na tej kanwie wymiary będą odpowiednie.
Przedstawiam Wam Belle&Boo, a raczej nitki, kanwę i wzór, bo jeszcze ani krzyżyka nie postawiłam. Mimo wszystko uwielbiam tę chwilę, kiedy wszystko jest gotowe do pracy; można zobaczyć kolory, wyobrazić sobie jak będzie to razem wyglądać. Jedyne co trzeba zrobić, to nawlec nitkę i zacząć pierwszy krzyżyk...
Kiedy już miałam zacząć ten uroczy, zimowy obrazek, okazało się, że mam zamówienie na obrazek, który ma być prezentem Boźonarodzeniowym. W związku z czym musiałam porzucić dziewczynkę z królikiem na rzecz baletnic. Już kiedyś Wam je pokazywałam, ale tym razem będą w nieco innej wersji- brązowej. Jestem bardzo ciekawa jak to wyjdzie. Jedną już zaczęłam.
Dużo ostatnio myślałam o moim blogu i inspirowana innymi- lepszymi od mojego, postanowiłam dodawać na swoich zdjęciach znak wodny. Wydaje mi się, że w ten sposób zdjęcia naprawdę stają się moje. A znak wodny oczywiście napisany moją ulubioną czcionką. Postanowiłam również zwiększyć rozmiar zdjęć, bo wydały mi się za małe. Mam nadzieję, że Wam podobają się te zmiany tak samo jak mi. :)
Lecę dalej wyszywać baletnicę!
Pozdrawiam