piątek, 7 czerwca 2013

Róża- postępy

Postanowiłam, że każdego dnia wieczorem poświęcę przynajmniej 30 minut na wyszywanie. Jak na razie plan realizuję w stu procentach i nie opuściłam ani jednego wieczoru. Bardzo mnie to relaksuje, a w sesji zmniejszenie poziomu stresu jest mi potrzebne.
Oto postępy w mojej róży:


Zdjęcie wyszło nieco ciemne, ale to wszystko przez tą ponura pogodę. Nie ma wystarczająco dobrego światła do uwieczniania obrazków.
Zawsze wyszywam najpierw wszystkie kolory, dopiero później biorę się za kontury. Liście są już krzyżykowo skończone, a płatki dalej się tworzą. Im więcej kolorów, tym ten obrazek pięknieje. Aż nie mogę się doczekać efektu końcowego. :)
Po bokach zostawiłam dużo "zapasu", bo mam zamiar "nawinąć" ten obrazek na ramkę ( tak jak płótna do malowania są "nawinięte" na drewniane ramy. Pomysł wypatrzyłam w jednej z brytyjskich, robótkowych gazet i bardzo mi się spodobał. Z tej samej serii mam wzorki jeszcze dwóch kwiatów i myślę, iż porwę się na wszystkie trzy. Będą pięknie zdobić ściany w moim mieszkaniu.
Wracam do nauki, a wieczorem- kolejne minuty z igłą i nitką.

Pozdrawiam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz