Niestety w tej sesji nauki jest tak dużo, że mogę poświęcić igle i nitce 30 minut, ale raz na parę dni, w związku z czym nie pokażę Wam dzisiaj postępów mojej róży, bo nie są zbyt duże. Pokażę jednak coś innego... coś na poprawę samopoczucia w te deszczowe, ponure dni.
Słoneczko też mogłoby się tak uśmiechnąć jak ten uroczy miś. Nie obraziłabym się. :)
Obrazek wykonany na aidzie 14 ct (moja ulubiona- większość obrazków wyszywam właśnie na niej), nitkami Anchor o ile się nie mylę. Zabrał mi niewiele czasu, gdyż jest niedużych rozmiarów. Uważam, że cała seria Forever Friends jest czymś genialnym, zwłaszcza jeżeli taki obrazek możemy później sprezentować dziecku.
Paulinko ramka pochodzi z Ikei, tam najczęściej kupuję ramki, a jeżeli obrazek ma takie nietypowe wymiary to zamawiam na wymiar http://www.carlson-piechocki.pl/
OdpowiedzUsuńPS
wiesz że masz włączoną weryfikację obrazkową?
Już wyłączyłam. Mam nadzieję, że to właśnie to było przyczyną braku komentarzy na moim blogu i teraz wszystko się zmieni. :) Jeszcze raz dziękuję.
OdpowiedzUsuń