niedziela, 2 czerwca 2013

Sesja

Zawsze kiedy zaczyna się najgorszy okres w życiu studenta, czyli sesja, mam taką ogromna potrzebę poświęcenia chociaż 30 minut dziennie na wyszywanie. To zajęcie mnie niesamowicie odstresowuje i wystarczy niedługa chwila, abym oderwała się od nieprzyjemnej rzeczywistości i "zatonęła" w czymś, co uwielbiam.
Niestety w tej sesji nauki jest tak dużo, że mogę poświęcić igle i nitce 30 minut, ale raz na parę dni, w związku z czym nie pokażę Wam dzisiaj postępów mojej róży, bo nie są zbyt duże. Pokażę jednak coś innego... coś na poprawę samopoczucia w te deszczowe, ponure dni.



Słoneczko też mogłoby się tak uśmiechnąć jak ten uroczy miś. Nie obraziłabym się. :)

Obrazek wykonany na aidzie 14 ct (moja ulubiona- większość obrazków wyszywam właśnie na niej), nitkami Anchor o ile się nie mylę. Zabrał mi niewiele czasu, gdyż jest niedużych rozmiarów. Uważam, że cała seria Forever Friends jest czymś genialnym, zwłaszcza jeżeli taki obrazek możemy później sprezentować dziecku.  

2 komentarze:

  1. Paulinko ramka pochodzi z Ikei, tam najczęściej kupuję ramki, a jeżeli obrazek ma takie nietypowe wymiary to zamawiam na wymiar http://www.carlson-piechocki.pl/
    PS
    wiesz że masz włączoną weryfikację obrazkową?

    OdpowiedzUsuń
  2. Już wyłączyłam. Mam nadzieję, że to właśnie to było przyczyną braku komentarzy na moim blogu i teraz wszystko się zmieni. :) Jeszcze raz dziękuję.

    OdpowiedzUsuń